JAK ZOSTAĆ WIRTUALNĄ ASYSTENTKĄ
IDŹ ZA GŁOSEM SERCA
Początek jest zawsze taki sam – pierwsza pojawia się idea. Taka mała, uparta myśl, która nie daje o sobie zapomnieć. Nawet jeśli na jakiś czas milknie pod natłokiem innych myśli, w pewnym momencie wybija się niespodziewanie na samo czoło peletonu i już wiesz, że nie odpuści. I że Ty też nie ustąpisz. Podążysz za nią i zrobisz wszystko, by zrealizować swój cel. Niezależnie od tego, czy będzie to pokusa założenia własnej kawiarni, czy też może zostanie wirtualną asystentką.
Podejrzewam, że tak właśnie rodzi się spora część biznesów. Nie z przypadku, nie dlatego, że nadarzyła się okazja, ale z tej przemożnej chęci realizowania się. W pewnym momencie czujesz, że to, co masz, gdzie jesteś, co robisz, nie wystarcza. Tak właśnie było ze mną.
OD PROWADZENIA BLOGA DO ZAŁOŻENIA DZIAŁALNOŚCI
Paradoksalnie w moim przypadku wszystko zaczęło się od prowadzenia bloga. Samodzielna przeprawa przez WordPressa, poszukiwanie rozwiązań, odwiedzanie grup tematycznych na Facebooku, doprowadziły mnie w którymś momencie do wspomnianego już wywiadu z Elą Nieradko, a następnie do wspaniałej grupy wirtualnych asystentek.
I to był właśnie ten pierwszy impuls. Zagłębiając się w temat pracy zdalnej, szukałam informacji na temat samego zawodu, pożądanych przez zleceniodawców umiejętności i cech charakteru. A następnie siadłam i zrobiłam biznesplan. Nie jakiś mocno rozbudowany, ale taki, który dał mi jasny obraz tego, od czego powinnam zacząć i jakie kroki podjąć, by pracować jako wirtualna asystentka.
ZRÓB PLAN DZIAŁANIA
Jeśli myślisz o tym, by spróbować swoich sił jako wirtualna asystentka, musisz zrobić plan działania. Mój pierwszy plan obejmował dosłownie kilka punktów. Na liście znalazły się między innymi:
#1 Research, czyli wszystko to, co ma związek z zawodem WA.
Czym się zajmuje wirtualna asystentka? Ile ma pracy na co dzień? Jakie są szanse na rynku? Skąd wziąć zlecenia? I najważniejsze – jak zacząć?
#2 Analiza konkurencji
Kiedy już wiedziałam, że chcę spróbować, zaczęłam od analizy profili osób działających już w tym zawodzie. Co oferują swoim klientom? Jakie zadania wykonują? Jakie z tych zadań ja umiem i mogę wykonywać?
#3 Stworzenie listy umiejętności
Kolejnym krokiem jest stworzenie listy umiejętności własnych, czyli wszystkiego tego, co możesz zaoferować klientom. I naprawdę polecam solidnie zweryfikować swoje umiejętności. Bo jeśli już raz zadeklarujesz się, że coś umiesz – to nie ma bata, musisz to zrobić. Nie jest niczym złym przyznać się do swojej niewiedzy. W końcu nie ma chyba na świecie osoby, która potrafiłaby wszystko. Jeśli jednak w tym punkcie naciągniesz rzeczywistość, a klient zorientuje się, że tak naprawdę niewiele wiesz – nie wróżę przyszłości w zawodzie.
Jeśli chcesz pracować jako wirtualna asystentka, musisz być przede wszystkim uczciwa wobec siebie. Podejść z pokorą do własnych umiejętności. W tym przypadku ułańska fantazja niestety może spowodować jedynie upadek z wysokiego konia ;).
#4 Lista rzeczy | tematów, które musisz nadrobić.
To również jest bardzo ważny punkt. Być może nie wiesz wszystkiego (na pewno nie wiesz 😉 ), ale to wcale nie znaczy, że nie dasz rady się tego nauczyć. Jednymi z głównych cech wszystkich wirtualnych asystentek, jakie znam, są otwarty umysł oraz chęć i nieustępliwość w zdobywaniu nowej wiedzy.
Zasada jest prosta. Jeśli czegoś nie wiesz – mówisz o tym. A następnie szukasz odpowiedzi. Jeśli nie możesz jej znaleźć, pytasz tych, którzy mają większe doświadczenie.
Praca wirtualnej asystentki wiąże się z nieustannym dokształcaniem się. Musisz być nastawiona na rozwój i czerpać z tego satysfakcję. W tym miejscu mogę Ci podpowiedzieć, że bardzo przydatna jest przynależność do wielu grup tematycznych na Facebooku. Nie tylko dostaje się praktycznie gotową wiedzę, ale również cały ogrom wsparcia.
#5 Specjalizacja
Na początku możesz nie wiedzieć, co tak naprawdę jest Twoją specjalizacją. Jakie zadania sprawiają Ci większą radość, które wykonujesz chętniej. Ja bardzo długo nie wiedziałam, dlatego też na mojej stronie www i na fanpage znajdziesz naprawdę szeroki wachlarz umiejętności. I nie jest to ściema ;).
Ponad 10 lat pracy w zawodzie (co prawda na etacie, ale zawsze) sprawiło, że moje doświadczenie w pracach asystenckich i lista umiejętności jest spora. Co wcale nie znaczy, że wszystkie je uwielbiam. To tak jak z prowadzeniem domu – umiesz sprzątać, umiesz wkręcić kołek, ale niekoniecznie musisz chcieć to robić na co dzień.
Mi osobiście określenie „specjalizacji” zajęło dobre pół roku. Mniej więcej w tym czasie zdążyłam się zorientować, że są zadania, które wykonuję mechanicznie, a są i takie, którym poświęcam się naprawdę z przyjemnością. I co więcej – jestem gotowa zaryzykować swój wolny czas, by pogłębiać te umiejętności. Mój mąż nazywa to pracoholizmem ;). Ale nic nie poradzę na to, że nawet książki branżowe są dla mnie rozrywką.
Teraz, kiedy masz już podstawy, możesz zacząć tworzyć swój własny biznesplan. W następnym wpisie podpowiem Ci, jak zacząć pracę jako wirtualna asystentka i gdzie szukać zleceń. Zapraszam Cię też do słuchania mojego podcastu „Co we freelansie piszczy” oraz do dołączenia do grupy „Blaski i cienie Wirtualnej Asysty”, w której co tydzień prowadzę live na tematy interesujące freelancerów i Wirtualne Asystentki.
A jeśli masz jakieś pytania, napisz do mnie: kontakt@prettywelldone.pl lub w wiadomości prywatnej na Facebooku. 🙂
Do zobaczenia!
Karolina
Dziękuję Ci, że poświęciłaś swój czas na przeczytanie i/lub przesłuchanie tego tekstu. Jeśli interesuje Cię praca Wirtualnej Asystentki, praca na freelansie, skuteczny home office i skalowanie biznesu – pozostańmy w kontakcie:
Polub mój fanpage na FB
Obserwuj mój profil na Instagramie
Zawsze też możesz do mnie napisać, jeśli masz jakieś pytanie >> KLIKAJĄC TUTAJ
Karolina
[…] się z Tobą pewną refleksją. Dostaję w ostatnim czasie naprawdę mnóstwo zapytań o to, jak zacząć pracę jako wirtualna asystentka. Co trzeba umieć, czego szukają klienci i czy da się z tego żyć. To chyba najczęściej […]
[…] promocję. Jak wyglądała moja ścieżka od prowadzenia bloga do własnej działalności, opowiadałam w tym wpisie. Nie była usłana różami. Ale też ja byłam, i wciąż jestem, nastawiona na ciężką […]
[…] jednym z pierwszych postów na tym blogu napisałam krok po kroku, co trzeba zrobić, kiedy chcemy założyć własną działalność. Nadal uważam, że są to jedne z ważniejszych lekcji, które każdy początkujący […]
topfuck123gals.mobi
topfuck123gals.mobi wb1Kkz
[…] że to już. Stało się. Chcę, umiem, mogę, potrafię. I zabrałam się do działania. Sporządziłam plan i krok po kroku podeszłam do jego realizacji. Dzięki zwykłej metalowej blaszce – 7 słowach, […]
[…] się z Tobą pewną refleksją. Dostaję w ostatnim czasie naprawdę mnóstwo zapytań o to, jak zacząć pracę jako wirtualna asystentka. Co trzeba umieć, czego szukają klienci i czy da się z tego żyć. To chyba najczęściej […]
[…] przez kolejne 4 lata moje nastawienie się zmieniło na tyle, że postanowiłam nadal brnąć w świat asystencki, tyle tylko że na nieco innych zasadach. Na moich zasadach. Przede wszystkim jednak zmianie […]
[…] lat później założyłam drugą firmę i ponownie stanęłam przed dylematem prowadzenia jej solo. Bez wsparcia. Bez przykładów w […]
[…] bardzo ważny dla mnie odcinek, choć wcale nie okrągły. Mijają bowiem cztery lata, odkąd ostatecznie podjęłam decyzję, że idę na swoje. Zanim jednak opowiem Ci o czterech momentach zwrotnych, muszę Ci się do czegoś […]
[…] moja droga, jeśli Ty przed startem z własną firmą nie zrobiłaś rzetelnego badania rynku, to możesz się czegoś takiego obawiać. Ale to przecież nie Twój case, prawda? Jeśli mnie […]
[…] wiem, czy słyszałaś już historię mojej działalności i tego, jak stwierdziłam, co chcę w życiu robić. Ten pomysł co prawda potem ewoluował kilka […]