Kiedy patrzę wstecz na cały rok 2020 (no dobra, do końca roku zostało jeszcze kilka dni i jak pokazuje doświadczenie, trochę się może wydarzyć), mam poczucie chaosu, ogromnego niepokoju, zmian, które dzieją się zbyt szybko i zbyt niespodziewanie. Gdy jednak przyjrzę się szczegółom, widzę naprawdę dobry biznesowo rok, z którego mam nadzieję wyjść obronną ręką. Jak wyglądał 2020 w Pretty Well Done? Był zdecydowanie pełen zmian.
Wolisz słuchać niż czytać? Wybieraj 🙂
Zastanawiałam się przez chwilę, czy ten odcinek powinien pojawić się dziś czy za tydzień. W końcu do końca roku zostało jeszcze trochę czasu i tyyyyyyle się może wydarzyć. Jednak od kilkunastu dni podsumowuję wszystko, dopinam na ostatni guzik i myślę sobie, że tak. To jest ten moment na postawienie grubej kreski pod rokiem 2020. Dlatego postanowiłam odcinek z podsumowaniami podzielić na dwie część. Jak to bywa na dobrych wykładach: teoretyczną i praktyczną. Dziś opowiem Ci, jakie miałam plany i co z nich wyszło. Za tydzień wyciągnę z tego wnioski. A dodatkowo mam dziś dla Ciebie zaproszenie na poświąteczny webinar, na którym będziemy mówić właśnie o podsumowaniach i planowaniu z sukcesem, więc ten podcast będzie idealnym preludium do tego spotkania.
Jak podsumowuję rok i jakie miałam nadzieje na 2020?
Zanim jednak przejdę do samych podsumowań, kilka słów wstępu. Kiedy się za nie zabieram, zazwyczaj następuje to na kilku płaszczyznach. Po pierwsze sprawdzam, jakie cele wyznaczyłam sobie na dany rok 12 miesięcy wcześniej. Czasem jest tak, że plany rodzą się w trakcie roku. W zasadzie bardzo często tak jest, ponieważ jako przedsiębiorcy raczej nie działamy na zasadzie: cel >> pal >> ognia. Wręcz przeciwnie, planujemy, korygujemy te plany, znów planujemy, korygujemy w trakcie realizacji i dostosowujemy do nowej sytuacji.
Moje plany na 2020 rok były przebogate. W ogóle wchodziłam w niego z ogromną nadzieją na to, że będzie to rok przełomowy. W końcu data zobowiązuje. Zresztą chyba nie tylko ja, bo jeśli spojrzeć na blogi, podcasty i wpisy sprzed roku, wielu przedsiębiorców liczyło na to, że w tym roku dołożą do pieca. Tyle tylko, że chyba jednak nie do końca mieli na myśli to, co działo się naprawdę.
Ja miałam nadzieję na rozwój, wzmocnienie marki, rozbudowanie firmy, nowe projekty, wzrost zarobków. Wiele z tych rzeczy się spełniło, o czym jeszcze opowiem, ale w zupełnie inny sposób niż się tego spodziewałam. Tak czy inaczej, patrząc globalnie, dla mnie i dla Pretty Well Dane ten rok, choć mega trudny i niepewny, był jednak rokiem przełomowym i dobrym. Jeśli nie bardzo dobrym. I choć sama doświadczyłam tego, że wiele branż znalazło się na krawędzi (część moich klientów działa w branżach najbardziej zagrożonych i bardzo mocno ograniczyła naszą współpracę), to jednak pojawiły się nowe wyzwania i nowe okazje na rozwój.
Umiesz liczyć? Sprawdzaj!
Po weryfikacji celów i sprawdzeniu, które z nich zostały zrealizowane, a które trzeba odłożyć na półkę, zazwyczaj biorę się za sprawdzanie liczb. Zaczynam od finansów. Patrzę na swoje założenia sprzed roku, na to, czy je zrealizowałam, który miesiąc był najlepszy, a który najsłabszy. Porównuję to z latami poprzednimi, by sprawdzić, czy te dane się pokrywają. Ponieważ na własnej działalności zawsze bywają słabsze miesiące, warto jest sprawdzić, czy jest na nie jakiś wzór i odpowiednio nie przygotować. W Pretty Well Dane słabszymi miesiącami pod względem finansowym są zazwyczaj luty i miesiące letnie. W tym roku nie było inaczej. Za to szczyt przychodów osiągamy pod koniec roku – listopad był pod tym względem rekordowy. Ale – uczciwie mówiąc – dołożył nam bardzo mocno do pieca ilością pracy.
Analiza finansowa to niejedyna analiza cyferek, jaką przeprowadzam. Po sprawdzeniu stanu kont przychodzi czas na statystyki. Tutaj jest mi znacznie łatwiej, ponieważ monitoruję je na bieżąco. Na bieżąco sprawdzam, które medium daje mi najwięcej zasięgów, w którym jest największe zaangażowanie, a które powinnam sobie odpuścić. Zdarza się, że działam wbrew statystykom (w końcu mimo iż Gallup twierdzi, że jestem robotem, nie jest to do końca prawda). Jest jedno medium, które bardzo lubię, a które wbrew pozorom nie przekłada się tak bardzo ani na dochody, ani na wzrost klientów. Ciekawa jestem, czy zgadniesz, o które chodzi. Bywam tam codziennie, nagrywam, wrzucam fotki, a ono mimo swej pięknej buźki bywa niewdzięczne. Tak, chodzi o Instagram. Wbrew pozorom nie jest on dla mnie tak łaskawy jak dla innych. Ale i tak go lubię.
Odkryciem ostatnich miesięcy jest dla mnie… Pinterest. Ale ponieważ dopiero się poznajemy, opowiem Ci o tym romansie wkrótce. Póki co jest to zbyt świeża znajomość.
Jeśli chodzi o tegoroczne statystyki, jasno pokazują mi one, że dla mojej firmy bardzo dobrym kanałem komunikacji jest Facebook (mimo mojego poczucia, że jest tam groch z kapustą, statystyki uparcie idą w górę) oraz newsletter. Ten ostatni bardzo mnie cieszy, bo pozwala na bardziej intymny kontakt z osobami, które całkowicie dobrowolnie sięgają po moje treści.
Czy zrealizowałam dokładnie to, co chciałam w 2020 roku?
Po sprawdzeniu cyferek przychodzi czas na projekty. Dziś rano, zanim siadłam do pisania tego wpisu/scenariusza, zajrzałam na kartę Trello, w której mam rozpisane działania na 2020 rok. Co roku robię sama ze sobą taką burzę mózgów, wypisując wszystkie pomysły, jakie mam w głowie, a potem układając je w kwartały. Są tam założenia liczbowe (finanse, statystyki), projektowe oraz wszelkie inne działania, które chcę podjąć w danym roku w firmie.
I gdybym patrzyła na tę tabelę przez pryzmat „zrealizowałam/nie zrealizowałam”, rok 2020 mogłabym podsumować jako totalną porażkę. Ponad połowę działań przesuwałam z tygodnia na tydzień, na bieżąco dopasowując się do tego, co przyniósł nam światowy kryzys. Przykładowo moim flagowym projektem miały być warsztaty stacjonarne, które chciałam organizować cyklicznie. Co z nich wyszło, nie muszę Ci chyba mówić – jedno wielkie… no!
Tak, w tym roku byłam mistrzem przesuwania. I to wcale nie z powodu prokrastynowania. Jak wielu innych przedsiębiorców, musiałam na bieżąco dopasowywać się do aktualnych sytuacji. Niektóre z projektów trwają też nieco dłużej, niż zakładałam. Trzecia książka, którą miałam zamiar wydać w grudniu, trafi do mojego sklepu dopiero w pierwszej połowie 2021 roku. Ze względu na rozwój drugiej marki i poszerzenie moich działań poza wirtualną asystę – od co najmniej pół roku wspieram w działaniach online już nie tylko WA, ale wszystkie kobiety, które chcą przejść z etatu na własną działalność, założyć firmę i zarabiać w niej dobre pieniądze – na pierwszy plan wysunęła się zmiana, rozbudowanie i uzupełnienie pierwszej mojej książki „Rzuciłam pracę i co dalej”. Premiera drugiego wydania będzie w styczniu (nie jak początkowo zakładałam, w grudniu) – do współpracy nad nią zaprosiłam stratega marki, specjalistę ds. finansów, prawnika i PR-owca. Nie robię osobistych dramatów z tych przesunięć, choć… jako osobę, która lubi działać zgodnie z planem, męczą mnie te zmiany terminów. Co tu dużo kryć, wkurzają mnie na maksa 😛
Z drugiej strony zrealizowałam też projekty, których zupełnie nie było w planach, jak chociażby kurs „Gdzie ci klienci” – obecnie jeden z najlepszych moich kursów (i przy okazji ulubiony) – oraz kurs „Zorganizowana firma – zorganizowana ja”, który przetestowany w wersji beta, trafi w końcu do Akademii Firma bez Fakapów w przyszłym roku.
No i najważniejsze, zupełnie nie miałam w planach budowania marki osobistej i tworzenia strony karolinabrzuchalska.pl. Miałam plany rozwojowe dla Pretty Well Dane. Zrealizowane znów… częściowo. Kiedy wchodziliśmy w 2020 rok, w zespole PWD były 4 osoby i główne zadania i odpowiedzialność spoczywała na moich barkach. Ten rok pokazał mi dobitnie, że jeśli chcę rozwijać markę osobistą, te proporcje muszą ulec nieco zmianie, nad czym dzielnie pracuję. I muszę przyznać, że nie jest to dla mnie proste – wieczna potrzeba kontroli i trzymania ręki na pulsie mi nie ułatwia. Jednak, jak wielu naszych klientów, również i ja musiałam w końcu zrozumieć, że aby się rozwijać i pójść dalej, powinnam więcej delegować i mieć więcej zaufania do umiejętności innych osób.
Jakie miałam plany na 2020 rok i co z nich wyszło?
W styczniu 2020 roku zdecydowałam się zainwestować ogromną jak dla mnie kwotę w program SOMBA – online MBA. Miałam nadzieję rozwinąć w nim skrzydła, stworzyć stabilne źródło dodatkowych przychodów i zacząć pracę w języku angielskim.
Udział w programie zaskoczył mnie bardzo. Pokazał, jak wiele jeszcze muszę się nauczyć i dał mi małą lekcję pokory. Wielokrotnie w ciągu ostatniego roku byłam pytana, czy warto wydawać tyle pieniędzy. W końcu wiedza jest dostępna w sieci również za darmo. Starczy poświęcić trochę czasu i poszukać. Nie żałuję ani złotówki zainwestowanej w swój rozwój. Zwłaszcza w tym programie. Dał mi on coś, czego nie da się przeliczyć na pieniądze. Poza wiedzą oczywiście. Pewność siebie, możliwość codziennej komunikacji w języku obcym, znacznie szerszą międzynarodową perspektywę oraz społeczność osób, które wspierają się naprawdę. I którym na sobie zależy.
O SOMBIE opowiem jeszcze może w osobnym odcinku. Tymczasem wróćmy na chwilę do planów i celów. W 2020 roku planowałam wydać trzecią książkę, drugi kurs online, organizować warsztaty stacjonarne – to z tych dużych projektów.
Książki, jak widać, jeszcze nie ma. Warsztatów stacjonarnych póki co nie będzie. Jedynie online ma się świetnie. O tym, jak wyglądał dokładnie rok 2020 w Pretty Well Dane opowiem Ci za tydzień. Podsumowanie jeszcze się tworzy. Powiem Ci nie tylko o projektach, ale też o… ludziach. O klientach, których pożegnałam i o nowych okolicznościach, które się pojawiły.
Na koniec pragnę zaprosić Cię też na webinar „Zaplanuj z sukcesem 2021 rok”, czyli poświąteczne spotkanie przy winie i mandarynkach, które odbędzie się 29 grudnia o godzinie 20:30. Porozmawiamy o szansach i planach na kolejny rok, o tym, jak sprawić, by doczekały się swojej realizacji, a co zrobić z tym, które zalegają nam w szafie. Masz ochotę oderwać się od świątecznego stołu. Dołącz do mnie we wtorek 🙂 Do zobaczenia!
Dziękuję Ci, że poświęciłaś swój czas na przeczytanie i/lub przesłuchanie tego tekstu. Jeśli interesuje Cię praca Wirtualnej Asystentki, praca na freelansie, skuteczny home office i skalowanie biznesu – pozostańmy w kontakcie:
Polub mój fanpage na FB
Obserwuj mój profil na Instagramie
Bardzo polecam Ci też moje podcasty: Co we freelansie piszczy, Jak dobrze zacząć oraz Freelance bez cenzury.
Zawsze też możesz do mnie napisać, jeśli masz jakieś pytanie >> KLIKAJĄC TUTAJ
Karolina
[…] zeszłym tygodniu opowiadałam Ci o teoretycznej stronie podsumowania roku, który właśnie dobiega końca. Dziś czas na praktykę. Dla wielu z nas ten rok był […]
[…] ogromną fanką planowania. Podsumowań zresztą też, o czym mogłaś się przekonać przez ostatnich kilka tygodni, […]