Masz firmę, masz klientów, masz kanały w mediach społecznościowych… ale ciągle czujesz, że coś można zrobić lepiej w Twojej działalności. Projektów mogłoby być więcej, na lepsze finanse też byś się nie obraziła, no i ta społeczność… dlaczego nie jest tak zaangażowana. Szukasz powodów, rozglądasz się za rozwiązaniami, testujesz narzędzia. W końcu postanawiasz zainwestować – opracować strategię dla swojej marki, uporządkować wszystkie działania i wreszcie zarabiać tak, jak na to zasłużyłaś. Tylko… po kilku lub kilkunastu tygodniach orientujesz się, że ten system nie działa. Bo może tak być. I dziś opowiem Ci, dlaczego nawet dobrze dopracowana strategia firmy może nie wystarczyć, by zbudować firmę. Zapraszam do posłuchania.
Jestem przekonana, że jako świadoma przedsiębiorczyni zapewne niejeden raz słyszałaś, że każda szanująca się marka powinna mieć strategię. Powinna mieć poukładane wszystkie klocki. Wiedzieć, do kogo kieruje swoje usługi. Czego ci klienci pragną. I jak się z nimi skomunikować. Tyle teorii. Dziś będę mówiła o biznesach usługowych, choć na dobrą sprawę te elementy są składową każdej firmy. Niezależnie od branży i sposobu działania. Trzeba wiedzieć, kim jest Twój klient i jakie są jego bolączki. Kropka. No i jeszcze oczywiście wiedzieć, jak do niego trafić. I jak mówić (i gdzie), by zrozumiał, że potrzebuje Twojego wsparcia. Ale o tym za chwilę.
Jeśli wolisz słuchać niż czytać:
DLACZEGO STRATEGIA JEST WAŻNA
O roli strategii w biznesie opowiadałam w tym podcaście co najmniej kilka razy. Rozmawiałam nawet z trzema strateżkami o tym, jak się zabrać do stworzenia takowej. Jeśli chcesz posłuchać, co mówiły na ten temat, zajrzyj do odcinków:
- trzydziestego szóstego, z którego dowiesz się, czy małe biznesy potrzebują wielkich strategii,
- pięćdziesiątego, w którym opowiadam, jak mojemu biznesowi pomogła strategia,
- oraz dziewięćdziesiątego dziewiątego, czyli mojej rozmowy ze strateżką – Kaśką Żbikowską.
W bardzo dużym skrócie – bez sensownej strategii będziesz działała po omacku i przede wszystkim nie będziesz wiedzieć, dokąd Twoja firma zmierza.
Owszem, zdarza się (nawet dość często), że przedsiębiorczyni zakłada firmę, tworzy stronę, wrzuca na nią swoją ofertę i zaczyna działać. Jeśli jednak tych działań nie zaplanuje, nie będzie wiedziała, jaki jest jej cel (zarówno ten związany z misją, jak i ten finansowy), co chce osiągnąć i z kim… daleko nie zajedzie.
Dlatego z kobietami, które przychodzą do mnie na konsultacje biznesowe i decydują się pracować w procesie, zaczynamy właśnie od omówienia strategii. Od określenia celów. Ułożenia planów. Doprecyzowania marzeń. Dookreślenia narzędzi. Zweryfikowania niszy i klientów. Stworzenia oferty. I wielu innych elementów, które składają się na skutecznie prosperującą firmę. Taką, w której zarabia się pieniądze. Nie na waciki. Z lekkością i satysfakcją. I z przyjemnością.
Jednak samo ułożenie strategii działania to nie wszystko. Z konsultacji ze mną nie wyjdziesz jedynie z kartką papieru, na której będziesz miała rozpisane wszystkie elementy. I z którymi nie będziesz wiedziała, co robić dalej. Bo prowadzenie firmy to proces. Powtarzalny, czasem nieprzewidywalny, czasem zaskakujący. I bywa, że samo stworzenie strategii nie wystarczy.
MAM JUŻ STRATEGIĘ – I CO DALEJ?
No właśnie, co dalej. Często pracuję z kobietami, które – zanim trafią pod moje skrzydła – idą do po wsparcie do strateżki marki. Ba, często sama je tam najpierw odsyłam. Bo też słyszały, że strategia jest ważna. Z takimi osobami lubię pracować najbardziej – są świadome tego, że biznes wymaga pracy i wiedzą, od czego zacząć.
Jednak jak wspomniałam, nawet najbardziej sensownie ułożona strategia może nie wystarczyć. Kolejnym krokiem bowiem jest wdrożenie jej w życie. I tu często zaczynają się schody.
- Wiesz, kim jest klient.
- Wiesz, jaką masz ofertę.
- Wiesz, jakie są bolączki.
Ale za diabła nie potrafisz tego połączyć w całość tak, by działało.
Wdrożenie w życie ułożonej przez kogoś strategii nie zawsze jest proste. Szczególnie kiedy nigdy wcześniej nie prowadziłaś firmy lub prowadziłaś ją bez planu. Niejednokrotnie wspominałam Ci o tym, że plan jest ważny. I że trzeba mieć zarówno plan A, B jaki i C, i wszystkie pozostałe litery alfabetu. Dlaczego? Bo czasem prosty plan A nie zadziała. Albo zmienią się okoliczności, w których powstawał. Na przykład przyjdzie wojna. Albo pandemia. I wszystkie plany wywrócą się do góry nogami.
Jeśli nigdy nie prowadziłaś firmy, nie przeprowadziłaś jej przez żaden kryzys, nie stanęłaś na krawędzi, masz prawo spanikować. Tak było ze mną w 2013 roku. Prowadziłam wówczas od dwóch lat firmę fotograficzną i okazało się, że nie tylko nie wiem, jak zdobyć klientów, ale też że nie mam planu (ten ułożony ze strategami nie zadziałał). I że przejadłam wszystkie oszczędności.
Spanikowałam, przyznam szczerze. I jedyną słuszną opcją wydał mi się powrót na etat.
Dziś wiem, że raczej bym tego nie zrobiła. Dlaczego? Bo prowadzę firmę już ponad 5 lat i przeszłam niejeden kryzys.
- Kryzys braku zleceń.
- Utraty kluczowych klientów (nawet kilku na raz).
- Prowadzenia firmy w pandemii.
- Wyprowadzania jej na prostą w początkach wojny u najbliższych sąsiadów.
- Obmyślania nowych działań w czasie szalejącej inflacji.
I mam bardzo mocne poczucie, że wiem, jak pomóc sobie i innym. Jak dostrzec okazję tam, gdzie być może jeszcze jej nie widać gołym okiem. Nie załamywać się, kiedy coś nie wyjdzie. Bo co by się nie działo, jeśli masz zdrowie i głowę na karku – zawsze sobie poradzić.
Pod jednym warunkiem – zadbasz o swój mindset.
DOBRZE DOPRACOWANA STRATEGIA MOŻE NIE WYSTARCZYĆ
… jeśli zawiedzie Cię Twoja własna głowa.
I jeśli nie masz planu i nie wiesz, jak wdrożyć ją w życie.
Co z tego, że będziesz miała wszystkie klocki układanki, jak nie będziesz umieć jej poskładać w całość? Prowadzenie firmy to nie puzzle złożone z dwudziestu elementów. To raczej takie, które mają ich dwa albo trzy tysiące.
Prowadzenie firmy to nie sprint. To maraton.
Nie działa tak, że raz coś ustalisz i już, masz receptę na szczęśliwe życie.
Jeśli dobrze się rozejrzysz dookoła, możesz zaobserwować, jak wielcy przedsiębiorcy wpadają i wychodzą z kryzysów. Jak wracają mocniejsi i z nowymi pomysłami.
Wiesz, co ich łączy? Do strategii dokładają kolejne puzzle układanki: plan, działanie, komunikację (celowaną, nieprzypadkową), narzędzia, dopalacze. I potrafią zmapować swoje działania tak, by były skuteczne.
Na tym między innymi polega też moja rola i oferta dla kobiet, które prowadzą biznesy usługowe. Masz strategię? Przeprowadzę Cię przez proces jej wdrożenia w życie, weryfikacji, poprawienia niedziałających elementów i kolejnych testów.
Nie masz? Tym bardziej powinnyśmy porozmawiać 🙂 W opisie do tego odcinka wrzucam Ci link do Calendly. Jeśli chcesz przegadać swoje działania, kliknij i umów się na konsultację.
Razem sprawimy, że Twoja firma ruszy z kopyta. Nawet w kryzysie 😉
Dziękuję Ci, że poświęciłaś swój czas na przeczytanie i/lub przesłuchanie tego tekstu. Jeśli interesuje Cię freelance, zamiana etatu na własną działalność, skuteczny home office i skalowanie biznesu – pozostańmy w kontakcie:
Odwiedź moją stronę www.karolinabrzuchalska.pl.
Polub mój fanpage na FB.
Obserwuj mój profil na Instagramie.
I na LinkedIn.
Bardzo polecam Ci też moje podcasty: Co we freelansie piszczy, Jak dobrze zacząć oraz Freelance bez cenzury.
Jeśli masz jakieś pytania, zawsze możesz też do mnie napisać >> KLIKAJĄC TUTAJ
Karolina