„Żeby założyć firmę, nie potrzebujesz nic więcej poza laptopem i dostępem do internetu” – to zdanie czytałam nader często w grupach dla wirtualnych asystentek. Brzmi trochę jak ogłoszenia sprzed 20 lat: „Praca od zaraz. Niepotrzebne umiejętności. Zadzwoń”. Na początku nawet sama je powtarzałam. Dopóki nie zorientowałam się, że nie jest zgodne z prawdą. Oczywiście laptop i internet są potrzebne, ale to umiejętności są niezbędne. Dziś jednak zatrzymam się na chwilę przy stwierdzeniu: „nic więcej, poza laptopem i dostępem do internetu”. Czy aby na pewno? A może na start firmy potrzebne są również pieniądze, a jeśli tak, to skąd je wziąć. Zapraszam na 170 odcinek podcastu „Co we freelansie piszczy”.

„Nie potrzebujesz nic więcej poza laptopem i dostępem do internetu” – załóżmy, że jest to prawda. Ale tylko częściowa. Moim zdaniem taki komunikat jest bardzo dużym uproszczeniem, które sprawia, że za prowadzenie firmy biorą się osoby totalnie do tego nieprzygotowane. Komputer mają, no mają. Łącze internetowe… wiadomo, chociażby hotspot z telefonu. No to mamy wszystko, można otwierać własną działalność. Żeby to wszystko było takie proste… 

Wolisz słuchać niż czytać? Zapraszam!

Żeby założyć firmę, potrzebujesz przede wszystkim pomysłu i umiejętności. Poświęcam temu tematowi cały duży moduł w moim kursie dla początkujących przedsiębiorczyń „(Mam) pomysł na firmę”. Duży, ponieważ ten temat naprawdę jest obszerny. Powinnaś wiedzieć, co chcesz robić, kto jest Twoim klientem, dookreślić niszę i całe te nudne podstawy, bez których firma co prawda zaistnieje, pytanie tylko w jakiej formie i na jak długo.

JEŚLI CHCESZ, BY TWOJA FIRMA STAŁA SIĘ MAŁYM IMPERIUM, NIE MOŻESZ POMINĄĆ PODSTAW

Serio. To się cholernie mści. 

Potrzebujesz więc nie tylko laptopa i internetu, ale przede wszystkim umiejętności i wiedzy. Na temat tego, co chcesz robić i jaki masz na swój pomysł strategię. Bez tego możesz skończyć jak wiele innych przedsiębiorczyń – startując z działalnością, która nie ma przyszłości. I długimi miesiącami frustrować się, że nie ma klientów, nie ma zleceń, nie ma z czego żyć. 

Tego nie chcemy.

Drugi niezbędny element to finanse. I o ile do założenia działalności być może rzeczywiście wystarczą umiejętności, laptop i internet, to do jej prowadzenia już niekoniecznie. Na samym początku bowiem (potem też, ale na początku szczególnie) firma generuje przede wszystkim koszty. Bardzo często przez pierwsze miesiące w ogóle się w niej nie zarabia.

Niemyślenie o finansach, to proszenie się o guza. 

Być może nie potrzebujesz nie wiadomo jak wypasionego sprzętu. Być może łącze, które posiadasz, w zupełności Ci wystarczy, ale to nie wszystko. Nawet jeśli nie prowadzisz biznesu, w którym na przykład tworzysz produkty, nie potrzebujesz pieniędzy na towar, na wytworzenie przedmiotu, który będziesz potem sprzedawać, będziesz potrzebowała minimum pieniędzy na start.

Na legalne oprogramowanie (nie wszystko da się zrobić w bezpłatnych aplikacjach, a nawet jeśli to bywa to uciążliwe), na księgową, na programistę, który zrobi Ci stronę internetową, na szkolenia itp. Oczywiście na samym początku da się wszystko obejść i zrobić samodzielnie. Możesz poświęcać długie godziny na przeszukiwaniu internetu, by znaleźć niezbędne informacje (zamiast wziąć udział w kursie, w którym w kilka tygodni nauczysz się wszystkiego od praktyka). Możesz samodzielnie prowadzić księgowość, czy zrobić sobie stronę. Ba, zdradzę Ci nawet, że wcale nie potrzebujesz strony, by oferować klientom usługi. Ale o tym może innym razem.

Co jednak jeśli okaże się, że te pieniądze są Ci potrzebne? Że program, z którego chcesz korzystać, kosztuje kilkaset złotych. A tych programów w sumie warto by było mieć kilka…

ILE PIENIĘDZY POTRZEBUJESZ NA CO DZIEŃ, PROWADZĄC FIRMĘ?

Przede wszystkim, zanim w ogóle przejdę do tematu, skąd te pieniądze wziąć, musisz wiedzieć, ile ich potrzebujesz?

  • Jakie będą Twoje realne koszty, które będziesz ponosić co miesiąc?
  • Ile pieniędzy potrzebnych jest na inwestycje (kursy, sprzęt, księgowa itp.)?
  • Ile na poduszkę finansową?

Poduszka finansowa jest zabezpieczeniem dla Twojej działalności. W bardzo dużym skrócie są to pieniądze, które są potrzebne na to, by Twoja firma przetrwała 3-6 miesięcy (w ideale 12) bez dochodów, bez zleceń. Ile tych pieniędzy potrzebujesz – ponownie, trzeba to policzyć.

Co trzeba wziąć pod uwagę przy tych kalkulacjach?

  • Przede wszystkim codzienne życie – koszty bieżące: jedzenie, opłaty, abonamenty, telefon, paliwo itp.,
  • Po drugie – koszty cykliczne: lekarz, ubezpieczenia, wakacje,
  • Po trzecie – inwestycje. O tym, dlaczego warto inwestować we własną działalność, mówiłam w 127 odcinku podcastu,
  • Po czwarte – nieprzewidziane wydatki.

Szczegółowo omawiałam ten temat w rozdziale drugim mojej książki „Rzuciłam pracę i co dalej” – polecam go szczególnej analizie. 

Policzyłaś? Dużo wyszło? Zastanawiasz się, czy zakładanie firmy ma w ogóle sens? Spokojnie. Zastanówmy się…

SKĄD WZIĄĆ PIENIĄDZE NA PROWADZENIE DZIAŁALNOŚCI

Możliwości wbrew pozorom jest całkiem sporo. Nawet jeśli nie masz bogatego męża czy wujka w Ameryce, z całą pewnością jest ich przynajmniej kilka. Przede wszystkim idealnie byłoby sfinansować działalność z oszczędności. Ale umówmy się, życie jest dalekie od ideału i nie każdy je ma. A nawet jeśli ma, to niekoniecznie chce od razu wszystko inwestować. Poszukajmy więc innego sposobu.

#1 Rodzina, znajomi, przyjaciele

Drugim najprostszym sposobem jest po prostu pożyczenie pieniędzy od rodziny. Ewentualnie znajomych czy przyjaciół. Osobiście nie polecam, bo nie lubię długów, ale być może masz w rodzinie kogoś, kto dysponuje wolnymi środkami, które mógłby Ci pożyczyć na krótki okres czasu? Jeśli tak, śmiało korzystaj.

#2 Kredyt w banku

Tak, banki udzielają kredytów początkującym przedsiębiorcom. Ktoś mógłby powiedzieć, że zaczynanie firmy od długów to proszenie się o kłopoty, ale uwierz mi, wiele firm korzysta z tych rozwiązań. Warto więc rozejrzeć się dookoła.

#3 Dotacje z Urzędu Pracy / Urzędu Marszałkowskiego / Unii

Świetnym sposobem na zdobycie inwestowania na własną firmę są dotacje z różnego rodzaju instytucji. Zazwyczaj zaspokajają one pierwsze potrzeby początkującego przedsiębiorcy. Minusem jest gigantyczna papierologia oraz to, że często te programy realizowane są w określonych terminach – może się okazać, że w Twoim urzędzie, województwie będą dopiero za kilka miesięcy.

#4 Wspólnik-inwestor

Możesz też rozważyć spółkę z drugą osobą (lub osobami), które wniosą do niej wkład pieniężny. Ty dajesz know how, oni inwestują środki. To rozwiązanie stosowane jest nieco rzadziej, ale daję znać, że jest taka możliwość.

#5 Aniołowie biznesu

Jeśli widziałaś kiedykolwiek program Dragons’ Den, zapewne wiesz, kim są Aniołowie biznesu. To osoby, które inwestują w firmy całkiem spore kapitały, licząc, że po kilku latach firma odniesie sukces i da im zysk. Ponownie… wszystko zależy od rodzaju działalności, jaką prowadzisz. Przy zwykłych usługach raczej się to nie sprawdzi, ale opcja jest.

#6 Odłożenie pieniędzy

To jest sposób, który wybrałam sama. Niełatwy, długotrwały, ale w ostatecznym rozrachunku sprawia, że nie jesteś od nikogo zależna i możesz w całości decydować o swoim biznesie samodzielnie. To, jak długo będziesz odkładała pieniądze, w dużej mierze zależy od Twoich potrzeb (ponownie: trzeba policzyć) oraz od źródeł finansowania. Mnie zajęło to pół roku.

Jak widzisz, tych sposobów jest całkiem sporo, a i tak idę o zakład, że nie wymieniłam wszystkich możliwości. Zakładając firmę, warto naprawdę mocno rozejrzeć się dookoła. W końcu rzetelny research to jedna z podstawowych umiejętności każdego przedsiębiorcy. Im więcej będziesz wiedziała na dany temat, tym mniej Cię zaskoczy.

O tych i innych zaskoczeniach mówię szerzej na kursie „(Mam) pomysł na firmę” – druga edycja startuje w połowie kwietnia i już dziś zapraszam Cię do niej bardzo serdecznie. Dodam tylko, że warto zajrzeć dziś, ponieważ do jutra kurs jest w promocyjnej cenie, a dla tych którzy dołączą do końca marca, przewidziałam atrakcyjny bonus.

Jeśli uważasz ten odcinek za wartościowy, podziel się nim z innymi. 

Życzę Ci pięknego tygodnia…

 

 


Dziękuję Ci, że poświęciłaś swój czas na przeczytanie i/lub przesłuchanie tego tekstu. Jeśli interesuje Cię freelance, zamiana etatu na własną działalność, skuteczny home office i skalowanie biznesu – pozostańmy w kontakcie:

Odwiedź moją stronę www.karolinabrzuchalska.pl.

Polub mój fanpage na FB.

Obserwuj mój profil na Instagramie.

I na LinkedIn.

Bardzo polecam Ci też moje podcasty: Co we freelansie piszczy, Jak dobrze zacząć oraz Freelance bez cenzury.

Jeśli masz jakieś pytania, zawsze możesz też do mnie napisać >> KLIKAJĄC TUTAJ

Karolina