WIRTUALNA ASYSTENTKA NA WYŁĄCZNOŚĆ
CZY MOŻESZ ZATRUDNIĆ WIRTUALNĄ ASYSTENTKĘ NA PEŁEN ETAT
Do stworzenia tego wpisu natchnął mnie jeden z komentarzy pod moim postem w mediach społecznościowych. Post dotyczył pytań, jakie należy zadać Wirtualnej Asystentce przed podjęciem współpracy. Są takie kluczowe kwestie, które warto omówić zawsze i które są istotne dla obu stron. W komentarzu natomiast pojawiło się pytanie o elastyczność osoby zatrudnianej jako wirtualne wsparcie oraz czas pracy. Wirtualna Asystentka na pełen etat – czy tak się w ogóle da?
Jeżeli wolisz wersję douszną, odcinek znajdziesz tutaj:
Kiedy myślisz o pracy na pełen etat, jestem pewna, że określasz go w takich tradycyjnych kategoriach – osiem godzin pracy i reszta czasu wolnego. O elastycznym czasie pracy freelancera pisałam już jakiś czas temu. Tutaj jednak mojemu rozmówcy nie chodziło o pojęcie tradycyjne, lecz o zatrudnienie osobistej Wirtualnej Asystentki w systemie 24/7 – tak, tak, pracującej całą dobę, siedem dni w tygodniu. Jak to w ogóle możliwe? Wirtualna asystentka na wyłączność — czy mówimy tu o pracy na pełen etat, czy o czymś znacznie więcej? Nie zostało sprecyzowane. Na logikę, nie da się pracować przez całą dobę siedem dni w tygodniu, prawda? No, chyba że się da, ale wtedy to ja poproszę o namiary na taką osobę. Płacę każdą cenę ;). Moim zdaniem zagwarantowanie dyspozycyjności w takim systemie jest możliwe, ale pod pewnymi warunkami.
WIRTUALNA ASYSTENTKA NA WYŁĄCZNOŚĆ
Przede wszystkim jeśli wymagasz od swojej asystentki pełnej dyspozycyjności, powinieneś podjąć z nią współpracę na wyłączność. Co to znaczy? Zatrudniasz wirtualne wsparcie i jesteś dla tej osoby jedynym pracodawcą. Niestety ma to znamiona pracy etatowej, zwłaszcza jeśli w umowie określicie urlopy, czas wolny itp. i może być różnie interpretowane przez Urząd Skarbowy i ZUS. Niemniej nie jest to sytuacja jednostkowa i są osoby, które pracują tylko z jednym klientem i sobie to chwalą.
Dlaczego Twoja asystentka nie powinna mieć innych klientów oprócz Ciebie w takiej sytuacji, jest dość oczywiste. Jeśli wymagasz od niej pełnej dyspozycyjności (nawet jeśli nie oznacza to, że przez 24/7 będzie miała zajęcie i będzie cały czas pracować), nie ma ona jak podjąć się wykonywania zadań dla kogoś innego. W pewnym momencie może się okazać, że Ty i inny klient potrzebujecie jej wirtualnego wsparcia w tym samym momencie i konflikt gotowy.
ILE KOSZTUJE ZATRUDNIENIE WIRTUALNEJ ASYSTENTKI NA WYŁĄCZNOŚĆ?
Niestety nie jestem w stanie podać tutaj dokładnej kwoty, ponieważ zależy ona od zbyt wielu czynników. Między innymi tego, ile asystentka chce zarabiać miesięcznie, jakie ma potrzeby, jakie są Wasze ustalenia. Jedno jest dla mnie jednak pewne – kiedy chcesz zatrudnić WA na wyłączność, musisz zapłacić za jej czas, nawet kiedy nie wykonuje zadań dla Ciebie.
Bardzo prawdopodobne więc, że ta „wyłączność” będzie Cię kosztowała znacznie więcej niż zatrudnienie tradycyjnego wirtualnego wsparcia (gdzie najczęściej płacisz za godzinę pracy). Ustalona kwota musi bowiem wynagrodzić Twojej asystentce po pierwsze: dyspozycyjność i fakt, że nie może w tym czasie podjąć się wykonywania innych płatnych zadań. Po drugie, jeśli wymagasz dostępności przez całą dobę przez siedem dni w tygodniu – musisz to docenić, również finansowo.
Oczywiście masz korzyść – Twoja asystentka jest dla Ciebie bez ograniczeń (teoretycznie). Czy zadzwonisz do niej w środku nocy, czy o 5. nad ranem. Jeśli taka jest umowa między Wami i obie strony się na to godzą naturalnie.
A CO Z CZASEM PRYWATNYM? RODZINĄ… PRZYJACIÓŁMI…
Wydawać by się mogło, że praca na wyłączność jest rozwiązaniem idealnym. Stały klient, stały dochód, regularna wypłata. Od etatu różni się tym, że pracujemy z wybranego przez siebie miejsca. Jeśli jednak dobrze się nad tym zastanowić, podjęcie się takiego zobowiązania jest dużym obciążeniem.
Nawet jeśli nie będziesz dzwonić do swojej asystentki w środku nocy, nawet jeśli praca nie będzie się odbywała w weekendy i te 24/7 jest umowne, to jednak jest to zobowiązanie, na które nie każda osoba może sobie pozwolić.
Wirtualna Asystentka, która decyduje się na podjęcie takiej współpracy, musi liczyć się z tym, że układ ten będzie dla niej obciążający i może narazić na szwank jej relacje z rodziną, z przyjaciółmi, z bliskimi. Czy w ogóle decydując się na taką współpracę, można pozwolić sobie na luksus posiadania rodziny? No właśnie… Ja nie wyobrażam sobie podjęcia tego zobowiązania, kiedy mam dzieci, plany na rozwój, firmę. Ale być może wszystko jest kwestią umowną i da się dogadać ;). Każdy kiedyś musi spać, prawda?
CZY SĄ INNE ROZWIĄZANIA?
Kiedy zastanawiałam się, jak rozwiązać tę kwestię i czy podjęcie się tego zadania – „całodobowego” wsparcia – jest w ogóle do wykonania przez jedną osobę, przyszły mi do głowy dwa rozwiązania.
Po pierwsze – tak, jest to możliwe, ale na jasno określonych zasadach i… na krótką metę. Czyli na przykład na czas wyjazdu, dłuższej delegacji, czy pobytu zagranicznego. Drugie – zatrudnienie nie jednej osoby, a agencji asystentek, gdzie jednego klienta obsługuje kilka osób w trybie pracy zmianowej. Po trzecie, podjęcie współpracy z osobą, która jest nastawiona na karierę i gotowa dostosować się całkowicie do Twojego trybu pracy. Za stosownym wynagrodzeniem oczywiście.
Bardzo jestem ciekawa, czy widzisz jakieś inne rozwiązania? Czy spotkałeś się z osobami pracującymi w takim wymiarze? A może sama świadczysz takie usługi? Daj znać koniecznie! Chętnie poszerzę horyzonty :).
Chcesz porozmawiać o współpracy? >> Napisz do mnie.
Dziękuję Ci, że poświęciłaś swój czas na przeczytanie i/lub przesłuchanie tego tekstu. Jeśli interesuje Cię praca Wirtualnej Asystentki, praca na freelansie, skuteczny home office i skalowanie biznesu – pozostańmy w kontakcie:
Polub mój fanpage na FB
Obserwuj mój profil na Instagramie
I na LinkedIn też Zawsze też możesz do mnie napisać, jeśli masz jakieś pytanie >> KLIKAJĄC TUTAJ
Karolina
[…] i to zupełnie wystarczy do prowadzenia stabilnego biznesu online. Pod warunkiem, że będziesz wirtualną asystentką na pełen etat, w pełnym zakresie godzin, czyli najczęściej będzie to praca „na wyłączność”. […]