Na początku 2017 roku wpadłam na pomysł założenia własnej firmy. Po raz drugi. Wydawało mi się, że znalazłam idealny wręcz przepis na siebie. W końcu przez szereg długich lat byłam asystentką, dlaczego więc nie robić tego samego… na własny rachunek. Gdyby ktoś wtedy powiedział mi, że wirtualna asysta nie będzie zwieńczeniem drogi, a jej początkiem… i że po pięciu latach doświadczeni przedsiębiorcy badania przychodzili do mnie po radę, nigdy bym nie uwierzyła. Dlatego jeśli masz jakiś pomysł na siebie dziś, nie zamykaj się na nim… dziś opowiem Ci kilka słów o tej ścieżce i dam 3 wskazówki, które pomogą Ci w rozwoju.
Chciałabym, byś była moim doradcą i wsparciem biznesowym… Żebym mogła przegadywać z Tobą moje biznesowe pomysły.
Te słowa usłyszałam ostatnio od osoby, którą sama obserwuję w sieci od ponad 5 lat i podziwiam, jak pięknie rozwinęła się jej firma. Siedziałyśmy w klimatycznym ogródku jednej z poznańskich kawiarenek, jej szczeniak właśnie ostrzył ząbki na pasku mojej nowej torebki, a ja zapatrzyłam się z zakłopotaniem na moją rozmówczynię. Rzadko kiedy umawiam się z klientami na spotkanie osobiście. Głównie działam w sieci, zlecenia mam z całego świata, tym razem jednak postanowiłam zrobić wyjątek. I dobrze, bo normalnie chyba by mi internet zacięło z wrażenia 😉 Ja wsparciem i doradcą? Biznesowym? Hmm…
Wolisz słuchać niż czytać? Zapraszam!
5 LAT TEMU MÓJ ŚWIAT STANĄŁ NA GŁOWIE
W zasadzie przymierzał się do tego manewru już kilka miesięcy wcześniej, kiedy mój mąż postanowił udać się za karierą do miasta seksu i biznesu oddalonego od Poznania o 250 kilometrów, a ja w ciągu tygodnia odgrywałam rolę słomianej wdowy, walcząc z etatem, dzieciakami, szkołą, zajęciami dodatkowymi, służbowymi wyjazdami i poczuciem, że jeśli natychmiast czegoś nie zrobię, to zwariuję.
Postanowiłam rzucić firmę. Być może znasz już tę historię. A że u mnie od decyzji do realizacji zawsze jest krótka droga, pierwsze działania podjęłam niemal natychmiast. Zaczęłam od sprawdzenia, co mogę robić i jak moje obecne umiejętności mają się do zapotrzebowania rynku. Przez pół życia zawodowego byłam asystentką, kochałam online, media społecznościowe, pisałam bloga, prowadziłam Instagrama i dokładnie tę wiedzę postanowiłam wykorzystać.
Kompletnie też nie myślałam o tym, co będzie dalej. Zresztą pytanie: Gdzie pani siebie widzi za 5 lat było dla mnie od zawsze zmorą na wszelkich rozmowach rekrutacyjnych. Ja nie wiedziałam, co jutro będę robić, a co dopiero za 5 lat… I tym razem moja wyobraźnia nie wykraczała poza wirtualne wsparcie. Byłam asystentką. Tu i teraz. Kropka.
Tyle tylko, że zakładając firmę, zapomniałam o jednej rzeczy: uwielbiam zmiany. Nigdy w żadnej firmie nie zagrzałam miejsca dłużej niż 3-4 lata. Praca przez całe życie dla jednego szefa? Nie, to nie dla mnie. Nawet jeśli szefem byłam ja sama. Hmmm, ale zaraz. Czy mogę taką szefową wymienić na inną? No nie bardzo.
ROZWÓJ TO MOJE DRUGIE IMIĘ. TWOJE TEŻ – JEŚLI CHCESZ SKALOWAĆ DZIAŁALNOŚĆ
To, co natomiast na pewno mogłam zrobić, to rozwijać się. Na swoim znacznie bardziej niż wcześniej. Inwestowałam więc w swoją wiedzę i umiejętności, co tylko się dało. Początkowo moją walutą był czas – nie zarabiałam jeszcze tyle, by móc pozwolić sobie na wszystkie kursy i szkolenia, o których marzyłam. Zawsze jednak starałam się odłożyć pieniądze na taki program rozwojowy, który pchał mnie do przodu.
Nocami studiowałam strony internetowe, słuchałam podcastów, czytałam książki i chłonęłam wiedzę jak szalona. A kiedy tylko mogłam, inwestowałam w rozwój pod okiem trenerów biznesu – to pchało moją firmę do przodu. Praca z mentorem, grupowe warsztaty, konsultacje indywidualne, mastermind – wszystko, by rozwinąć biznes. I nie chodziło nawet o proste umiejętności typu obsługa Afinity Publishera, nauka składu, korekty czy copywritingu. Tym, co ciągnęło mnie najbardziej, był biznes. Ja nawet seriale oglądałam tematyczne: Billions, Suits czy Sukcesja pokazywały mi, że nie ma limitów, a silne jednostki zawsze znajdują wyjście z sytuacji. Podziwiałam te wykreowane przez aktorów postacie. Sama myślałam o sobie raczej w kategorii szarej myszki. I stale dążyłam do tego, by to zmienić.
Dlatego właśnie w większości moich kursów i programów rozwojowych, a już na pewno podczas pracy w mentoring bardzo duży nacisk kładę na mindset i pracę z przekonaniami. Bo wiem, jak bardzo ona procentuje (i jak bardzo może też hamować).
OD ASYSTENTKI DO…
W pewnym momencie mojej firmowej działalności poczułam, że asysta to nie jest dokładnie to, co chciałabym robić do końca życia. Prawdę mówiąc, nie wyobrażałam sobie, że do siedemdziesiątki będę odpowiadać na czyjeś maile i prowadzić komuś Facebooka. Pytanie, czy za te kilkadziesiąt lat Facebook będzie jeszcze istniał. Jeśli w ogóle to z pewnością nie w takiej formie.
Dlatego siadłam na tyłku i głęboko zastanowiłam się nad tym, co chcę dalej robić. Z całą pewnością chciałam wspierać kobiety w zmianie ścieżki zawodowej. Ale nie operacyjnie. Wewnętrznie czułam, że kiedy stawiasz na taką zmianę i podejmujesz decyzję, która naprawdę zmieni całe Twoje dotychczasowe życie, dobrze jest mieć na tej drodze przyjaciela. Osobę, z którą przegadasz swój problem, podzielisz się z nią obawami, która spojrzy na Twoje działania z boku i podpowie Ci możliwe rozwiązania. Nie jedno rozwiązanie, kilka. Albo kilkanaście. Bo możliwości z pewnością jest wiele. Dobrze, by była to osoba, która przeszła tę drogę. Która ma doświadczenie zawodowe. Z niejednego pieca chleb jadła i niejedno widziała. Takim wsparciem chcę być.
NIGDY NIE WIESZ, CO CZEKA CIĘ ZA ZAKRĘTEM
Na początku tego podcastu powiedziałam, że dam Ci 3 wskazówki, które pomogą Ci w rozwoju. Tak naprawdę mogłabym teraz wyjąć wino i przegadałybyśmy dobre kilka(naście) godzin bez żadnego problemu. Jestem tego pewna. Ponieważ jednak to jest podcast, a Ty zapewne słuchasz go w biegu, jadąc samochodem, sprzątając, piekąc, ćwicząc czy spacerując z psem, ograniczę się tylko do trzech.
Jeśli dziś myślisz o własnej działalności lub taką prowadzisz, być może masz jakąś wizję tego, co będziesz robiła za kilka lat. To, co chciałabym Ci jednak podpowiedzieć, to…
#1 NIE ZAMYKAJ SIĘ NA NOWE POMYSŁY
Miej oczy i uszy szeroko otwarte. A przede wszystkim miej otwarty umysł. Czasem jakaś działalność wydaje nam się totalnie nie dla nas. Albo zafiksujemy się na tym, że to nie my… Ja tak mam z wynikami testu Gallupa, które jednoznacznie podpowiadają mi, że strateg to nie mój talent. I kiedy ktoś mówi mi, że przychodzi przegadać pomysł strategicznie, zastanawiam się, dlaczego właśnie do mnie. Przecież nie jestem strategiem 😉
Nie fiksuj się więc na tym, czego nie potrafisz. Bo być może potrafisz, tylko inną metodą. Pamiętasz? Kilka minut temu mówiłam o tym, że zazwyczaj rozwiązań problemów jest kilka, a czasem nawet kilkanaście… Daj sobie więc szansę.
#2 JEŚLI KTOŚ DAJE CI MOŻLIWOŚĆ, A NIE WIESZ, JAK COŚ ZROBIĆ, POWIEDZ „TAK”, A POTEM SIĘ NAUCZ
Ta rada pozwoli Ci rozwijać się w tempie wręcz błyskawicznym. Bo jeśli złożysz komuś obietnicę albo wypowiesz pomysł na głos, głupio będzie Ci się z niego wycofać. Owszem, może być tak, że będziesz musiała opuścić tę słynną strefę komfortu – ale serio, tylko w ten sposób nauczysz się czegoś nowego i rozwiniesz skrzydła.
#3 UFAJ SWOJEJ INTUICJI
Trzecia rada może wydać Ci się totalnie niebiznesowa. Bo biznes kojarzy się z pragmatyzmem, twardymi liczbami i rozumem. Ja tymczasem powiem Ci dziś: Ufaj swojej intuicji. Serio, serio. Jeśli czujesz, że coś nie jest dla Ciebie, jeśli gdzieś w głowie zapala Ci się czerwona lampka, czujesz podskórne dreszcze… zastanów się, dlaczego tak jest.
Mnie intuicja wielokrotnie uratowała przed złymi biznesowymi decyzjami. Przed nawiązaniem współpracy, która mogła wpędzić mnie wyłącznie w kłopoty. Pomogła mi też podjąć decyzję o wycofaniu się ze współprac, które niewiele rokowały. Dlatego jeśli w każdym innym obszarze słuchasz czasem swojego serca, nie odstawiaj go na bok także w biznesie.
Jeśli natomiast będziesz chciała skorzystać z mojego wsparcia i doświadczenia, wpadaj na stronę www.karolinabrzuchalska.pl i sprawdź, co mogę dla Ciebie zrobić.
Dobrego tygodnia…
Dziękuję Ci, że poświęciłaś swój czas na przeczytanie i/lub przesłuchanie tego tekstu. Jeśli interesuje Cię freelance, zamiana etatu na własną działalność, skuteczny home office i skalowanie biznesu – pozostańmy w kontakcie:
Odwiedź moją stronę www.karolinabrzuchalska.pl.
Polub mój fanpage na FB.
Obserwuj mój profil na Instagramie.
I na LinkedIn.
Bardzo polecam Ci też moje podcasty: Co we freelansie piszczy, Jak dobrze zacząć oraz Freelance bez cenzury.
Jeśli masz jakieś pytania, zawsze możesz też do mnie napisać >> KLIKAJĄC TUTAJ
Karolina