Kursy, szkolenia, warsztaty, programy 1:1 – każda przedsiębiorczymi wie, że są to elementy niezbędne jej rozwojowi. Jako właścicielki firm staramy się stale trzymać rękę na pulsie, edukować się w możliwie jak najszerszym zakresie, być wciąż na bieżąco. Takie postępowanie nie ma jednak kompletnie sensu, jeśli nie zrobisz tej jednej rzeczy w swoim biznesie. Jakiej? Posłuchaj tego krótkiego i bardzo esencjonalnego odcinka podcastu.

Jeśli jesteś już ze mną jakiś czas, wiesz doskonale, jakie jest moje podejście do edukacji przedsiębiorczyni. Jeśli tego jednak jeszcze nie wiesz, to od razu Cię uświadomię: Uważam, że nigdy nie należy żałować i oszczędzać pieniędzy inwestowanych w rozwój swój i własnej firmy. Tej wiedzy i umiejętności nikt nigdy Ci nie zabierze.

Skąd zatem taki tytuł podcastu? Dlaczego uważam, że inwestowanie czasem może nie mieć kompletnie sensu i dlaczego nie warto wydawać aż tyle… posłuchaj!

Jeśli wolisz słuchać niż czytać:

INWESTUJ MĄDRZE

Po pierwsze uważam, że kompletnie nie ma sensu wydawać pieniędzy na każdy kurs. A to niestety obserwuję u wielu przedsiębiorczyń. Rzucają się na każdą promocję, każde warsztaty, każdy kurs, bo prowadzi je ktoś znany, bo robi go koleżanka z konkurencji, bo zachęcił je opis na stronie produktu.

Dlaczego chwytanie się każdego programu rozwojowego nie ma sensu? Ponieważ w danym momencie ta wiedza może być Ci kompletnie niepotrzebna. Uczenie się „na zapas” spowoduje, że

a) będziesz mieć nadmiar kursów „do skończenia”,

b) wiedza może się zdezaktualizować.

Niestety, w dzisiejszym świecie, rozwój mediów społecznościowych, a co za tym idzie rozwój biznesów, technologii, strategii i planów pędzi jak szalony. I to, czego nauczyłaś się rok temu, za chwilę może wymagać solidnej aktualizacji. Starczy spojrzeć na to, jak często zmieniają się wytyczne, dotyczące publikacji w mediach społecznościowych czy sposoby tworzenia reklam. Dlatego nie ucz się na zapas – inwestuj w wiedzę, która jest Ci aktualnie potrzebna.

Czasem warto nawet zapłacić więcej, ale za coś, co przyda Ci się w danym momencie, niż kupować kolejny kurs, „bo jest okazja”.

SAMO KUPIENIE KURSU NIE WYSTARCZY

Po drugie… I teraz brutalna prawda, czyli coś, co powtarzam od lat – samo kupienie kursu nie wystarczy, byś stała się ekspertką, zdobyła nowe doświadczenie czy umiejętności. A niestety nader często obserwuję to u wielu przedsiębiorczyń – turystek edukacyjnych i kobiet, które wręcz ćpają wiedzę.

„Jeszcze tylko ten kurs…”
„Jeszcze tylko tego się nauczę…”
„Brakuje mi jeszcze…”

Kochana, stop!

To nie jest tak, że wszystkiego Ci brakuje.

Z wiedzą jest jak z dietą czy karnetem na siłownię. Nie wystarczy ich wykupić. Nie wystarczy, że zainwestujesz nawet kilkaset złotych w modne przepisy czy treningi personalne. Trzeba je jeszcze wdrożyć w życie! I dokładnie tak samo jest z prowadzeniem firmy i rozwojem jako przedsiębiorczyni.

Co z tego, że skończysz pierdyliard kursów, jeśli w ogóle nie stosujesz tej wiedzy w praktyce? Serio, wystarczy czasem tylko jeden program rozwojowy czy praca z mentorem 1:1 i WDROŻENIE wskazówek w życie, testowanie, sprawdzanie, poprawianie, niż kończenie jednego kursu za drugim i chwalenie się dyplomami w sieci.

Jeśli nie będziesz korzystać z wiedzy, którą przyswajasz (albo powinnaś przyswoić), nic się nie zmieni. Serio.

Dlatego zajrzyj na swoją pocztę, zobacz, ile książek masz do przeczytania, ile kursów do dokończenia i daj sobie bana na kupno kolejnego do czasu, aż nie wdrożysz tej wiedzy w życie.

I tutaj jedna uwaga: może się okazać, że wszystkie kursy i książki, które do tej pory kupiłaś, a nie miałaś okazji ich skończyć, są Ci już niepotrzebne. Dlatego… najpierw zweryfikuj, czy na pewno jeszcze potrzebujesz tej wiedzy. A potem działaj. Nic tak nie uczy, jak wdrażanie w życie.

NIE WARTO AŻ TYLE INWESTOWAĆ…

…jeśli z tej wiedzy nie korzystasz. A doświadczenie mówi mi, że niestety z wielu rzeczy, które do tej pory kupiłaś (kursów, książek, warsztatów), nie skorzystałaś. Masz na swoim dysku folder hańby (folder z e-bookami do przeczytania)? Ja mam. Ile Twój liczy pozycji? U mnie jest ich ponad 50!!! Czy są jeszcze aktualne? Niestety nie wszystkie.

Dlatego po raz kolejny powtórzę – zwłaszcza w dobie szalejącej inflacji – zanim zainwestujesz następnym razem, zastanów się, czy na pewno to jest wiedza, której aktualnie potrzebujesz i czy dasz radę ją w tej chwili wdrożyć w życie.

Kilka dni temu miałam okazję kupić po bardzo atrakcyjnej cenie kolejny kurs, który „kiedyś mi się przyda”. Nie zrobiłam tego, bo…

a) nie mam teraz na niego czasu,

b) nie wiem, czy za kilka miesięcy, kiedy będę chciała wdrażać go w życie, będzie jeszcze aktualny.

Czasem warto pomyśleć dwa razy. Mój sposób na sprawdzenie, czy coś jest mi absolutnie potrzebne… nie kupuję impulsywnie. Wrzucam do koszyka i podejmuję decyzję o zakupie następnego dnia lub za kilka dni. Jeśli po tym czasie nadal czuję, że konkretna rzecz może mi się przydać, inwestuję. Bo jak wspomniałam… inwestycji (mądrej) we własną wiedzę nigdy dość.

Pod warunkiem że z niej korzystasz w praktyce.

Z tą myślą Cię zostawiam.

 


Dziękuję Ci, że poświęciłaś swój czas na przeczytanie i/lub przesłuchanie tego tekstu. Jeśli interesuje Cię freelance, zamiana etatu na własną działalność, skuteczny home office i skalowanie biznesu – pozostańmy w kontakcie:

Odwiedź moją stronę www.karolinabrzuchalska.pl.

Polub mój fanpage na FB.

Obserwuj mój profil na Instagramie.

I na LinkedIn.

Bardzo polecam Ci też moje podcasty: Co we freelansie piszczy, Jak dobrze zacząć oraz Freelance bez cenzury.

Jeśli masz jakieś pytania, zawsze możesz też do mnie napisać >> KLIKAJĄC TUTAJ

Karolina