Prowadzenie firmy często wiąże się z wieloma decyzjami, które trzeba podejmować w jednym momencie. Bardzo często jest też tak, że pracujesz jednocześnie dla kilku klientów, prowadzisz kilka projektów naraz lub nawet masz kilka firm, ponieważ postanowiłaś nie stawiać wszystkiego na jedną kartę i chcesz mieć drugą, i trzecią nogę biznesową. Jak to wszystko ogarnąć, kiedy uwagi wymagają jeszcze dzieci, maż, rodzina, znajomi… Jeśli też masz czasem ochotę zamknąć oczy i po prostu zniknąć, zapraszam Cię do posłuchania tego odcinka podcastu. Spróbujemy znaleźć rozwiązanie na to, jak się zorganizować, kiedy prowadzisz kilka projektów jednocześnie.

Wolisz słuchać niż czytać? Wybieraj 🙂

Jest niedziela, dość późny wieczór, kiedy nagrywam ten odcinek. Wydawać by się mogło, że normalni ludzie nie pracują w niedzielę, ale umówmy się – osoby prowadzące firmę często nie mają wyjścia 😉 Albo świadomie wybierają na pracę ten czas, kiedy panuje względny spokój.

I ja właśnie wybrałam sobie niedzielę na nagrywanie podcastu. Normalnie mam wyznaczony czas w tygodniu na takie działania, ale tym razem zajrzałam do kalendarza, a tam… spotkanie na spotkaniu, transmisja na transmisji i do tego jeszcze normalne aktywności zawodowe. Wrzesień mam kalendarzowo upchany po kokardę.

Prawdę mówiąc, trochę się przeraziłam, kiedy zobaczyłam, ile zadań mnie czeka w tym miesiącu. Ale zamiast panikować sięgnęłam po kalendarz, planer, kolorowe długopisy i zabrałam się do pracy.

ORGANIZACJA TO PODSTAWA, KIEDY MASZ DO REALIZACJI WIELE ZADAŃ JEDNOCZEŚNIE

Kiedyś byłam ogromną fanką multitaskingu. Robienie kilku rzeczy naraz – nie ma sprawy. Ja nie dam rady? Potrzymaj mi piwo. Z czasem jednak te zadania zaczęły się mnożyć, i mnożyć i coraz trudniej było mi je łączyć w jedną całość. 

Bardzo często tak jest, kiedy prowadzisz kilka biznesów jednocześnie. Działanie na wielu frontach wcale nie jest złe – masz gwarancję dochodów z różnych źródeł. Kiedy jedna biznesowa noga zawodzi, nie zostajesz z niczym, lecz możesz się wesprzeć drugą, albo trzecią.

No tyle tylko, że zorganizowanie się, kiedy te firmy są z różnej bajki, jest dość trudne.

Podobnie jest, gdy pracujesz na etacie i rozkręcasz własną działalność. Najpierw spędzasz osiem godzin na pracy dla kogoś, potem pracujesz nad rozwojem swojej firmy, aż padniesz. Jeśli bardzo Ci zależy na zmianie, wszystko podporządkowujesz realizacji celu, bo wiesz, że każdy dzień przybliża Cię do biznesowej wolności.

Co z tego, że czasem nie dośpisz. Co z tego, że ten stan trwa pół roku. W końcu kiedyś minie, prawda?

To całkiem tak jak z prowadzeniem firmy i opieką nad małym dzieckiem. O to jest dopiero wyzwanie! W końcu taki noworodek czy niemowlak nie zawsze chce się podporządkować naszym życiowym planom i nie rozumie, że mama (lub tata) akurat na 9. rano zaplanowali transmisję na żywo. O nie, on ma teraz misję głośnego wyrażania swojego zdania. Tak głośnego, że sąsiedzi kupują zatyczki do uszu.

Wiesz, co łączy wszystkie te trzy sytuacje? W każdym wypadku musisz być świetnie zorganizowana. Realizujesz bowiem kilka ról jednocześnie. Nie możesz sobie pozwolić na chaos i działanie od przypadku do przypadku.

JAK SIĘ ZORGANIZOWAĆ, KIEDY BRAK MI JUŻ SIŁ

Prowadzenie kilku firm, realizacja wielu projektów naraz, praca na etacie i rozwijanie własnej firmy czy praca w domu z małym dzieckiem pod pachą mają to do siebie, że są bardzo wyczerpujące. Dobrze jest więc opracować sobie system działania.

Po pierwsze, zawsze miej w głowie cel – dlaczego robisz to, co robisz (a najlepiej na papierze tak, żebyś zawsze mogła zerkać i sobie o nim przypomnieć). Dlaczego budujesz kilka biznesowych nóg? Bo chcesz mieć pewność, że jak jedna się powinie, to będziesz stać stabilnie na pozostałych. 

Dlaczego pracujesz czasem ponad siły na etacie i we własnej firmie – bo chcesz się uniezależnić jak najszybciej.

Dlaczego zdecydowałaś się na pracę w domu z dzieckiem? By nie tracić żadnej okazji do rozwoju, a jednocześnie być przy maluchu.

Może Twoje powody są inne, ale niezależnie od tego, jakie są… pamiętaj o nich!

Po drugie, stwórz mapę marzeń. Taką, która będzie Cię motywowała do działania. Która sprawi, że będzie Ci się chciało. Warto ją wydrukować 🙂

Po trzecie, i tu przechodzimy do kwestii praktycznych – zrób listę zadań. Od ogółu do szczegółu. Wypisz wszystkie kroki, które musisz zrobić, byś zrealizowała swój cel. A potem rozpisz je na mniejsze działania. I zaplanuj je w czasie. Ustal punkty kontrolne. I działaj 🙂 

Po czwarte, nie spiesz się. Nikt nie powiedział, że musisz osiągnąć to wszystko w miesiąc, dwa czy trzy. Daj sobie czas. Idź małymi krokami, ale do przodu. I zawsze sprawdzaj, czy dobrze czujesz się w takim działaniu. Jeśli jesteś OK, z tym, co robisz, nie rezygnuj.

Po piąte, celebruj sukcesy. Nawet te najmniejsze. Małe nagrody sprawią, że docenisz siebie i będziesz miała motywację do dalszego działania.

NIE BÓJ SIĘ ZMIANY

Pamiętaj też, że w biznesie rzadko kiedy wszystko jest constans i nic się nie zmienia. Wręcz przeciwnie. Prowadzenie firmy to ciągła zmiana, na którą musisz być gotowa i do której trzeba się dostosować.

Kiedy zaczynałam prowadzić firmę online, miałam kilku małych klientów, dla których realizowałam codzienne zadania. Jednak z czasem te działania się rozrastały, klientów przybywało, a ja miałam coraz mniej mocy przerobowych. Zaczęłam więc budować zespół, z którym wspólnie działaliśmy dla klientów. Marzyłam jednak o swoich projektach. Warsztatach, kursach, podcaście… zaczęłam więc stopniowo wdrażać je w życie. 

I tak z miesiąca na miesiąc zmieniała się moja firma, zmieniałam się ja. Najpierw chciałam wszystko robić sama. Potem nie wyobrażałam sobie pracy bez zespołu. Teraz łączę biznes z Agnieszką i zaczynamy wspólnie działać w ramach Pretty Well Done, rozwijając się jeszcze mocniej i otwierając na nowe potrzeby klientów.

Ale to nie wszystko. Jednocześnie powiedziałam „tak” trzem projektom, zupełnie niezwiązanym z moją codzienną działalnością. Bardzo mocno wchodzę w rynek książek, redakcji, self-publishingu. Wchodzę też we współpracę z Kingą Rak z Twardej Oprawy. A jednocześnie buduję kolejną nogę biznesową w projekcie z branży beauty & health.

Wszystko to wymaga czasu, organizacji, cierpliwości i pokory. Byłabym naiwna, sądząc, że uda mi się zbudować Kraków (ba, trzy Krakowy) w ciągu miesiąca czy dwóch. Małymi krokami, z wizją celu w głowie i planem w kieszeni. To moja recepta na realizację wielu projektów na raz?

A jaka jest Twoja?

Koniecznie daj znać! No i do usłyszenia za tydzień.

Ach, jeszcze jedno… jeśli uważasz, że ten podcast jest wartościowy, podziel się nim z innymi 🙂 Zapraszam Cię też do grupy „Blaski i cienie wirtualnej asysty i freelancu”. Na jesień zaplanowałam fajne rzeczy dla wirtualnych asystentek. Do zobaczenia i usłyszenia za tydzień!

 


Dziękuję Ci, że poświęciłaś swój czas na przeczytanie i/lub przesłuchanie tego tekstu. Jeśli interesuje Cię freelance, zamiana etatu na własną działalność, skuteczny home office i skalowanie biznesu – pozostańmy w kontakcie:

Odwiedź moją www.karolinabrzuchalska.pl

Polub mój fanpage na FB

Obserwuj mój profil na Instagramie

I na LinkedIn też 

Bardzo polecam Ci też moje podcasty: Co we freelansie piszczy, Jak dobrze zacząć oraz Freelance bez cenzury.

Zawsze też możesz do mnie napisać, jeśli masz jakieś pytanie >> KLIKAJĄC TUTAJ

Karolina