Czy naprawdę, żeby prowadzić dobrze zarabiającą firmę, potrzebujesz wszystkich możliwych testów? Gallup, DISC, FRIS i inne – po co zawracać sobie nimi głowę? Czy nie lepiej skupić się na działaniu i zarabianiu pieniędzy? W dzisiejszym odcinku podcastu podpowiem Ci, jak wykorzystać wiedzę o sobie. Zapraszam serdecznie.

Od dziecka bardzo lubiłam wszelkiego rodzaju testy osobowości. Ale umówmy się, w czasach, kiedy ja byłam dzieckiem, to albo testowali Cię w MENSIE (rzadkość), albo wypełniałaś wszelkiego rodzaju głupawe i do niczego nikomu niepotrzebne quizy w Bravo. Jaki znak zodiaku do Ciebie pasuje? Z kim będziesz się przyjaźnić, a na kim zupełnie nie można polegać. I takie tam podobne bzdurki.

Tymczasem na prawdziwe testy, które mogą się przydać w pracy, w życiu zawodowym, czy zwyczajnie w komunikacji z innymi osobami, natrafiłam stosunkowo niedawno.

Jeśli wolisz słuchać niż czytać:

TEST GALLUPA – POZNAJ SWOJE TALENTY

Pierwszym testem, na który trafiłam, był test Gallupa. Test, który co do zasady określa naturalne i mocne strony człowieka. Podobno te główne nigdy nie ulegają zmianie. Śmiem mieć inne zdanie na ten temat, ale o tym za chwilę.

Po raz pierwszy test Gallupa zrobiłam cztery lata temu, mniej więcej rok po tym, jak zaczęłam prowadzić własną działalność. Chciałam zgłębić swoje talenty, zobaczyć, jak mogę je wykorzystać do prowadzenia firmy. Okazało się, że wg Gallupa jestem perfekcyjną maszynką do pracy – skoncentrowaną na celu, nieustępliwą i zdeterminowaną. Trochę mnie rozczarował ten zestaw z pierwszej piątki, ale jak się głębiej nad nim zastanowiłam, miał sens. 

Przez kolejne cztery lata bardzo mocno pracowałam nad sobą, rozwojem swojej firmy, nad przełamaniem własnych słabości i ograniczeń. A kiedy poczułam, że jestem już zupełnie inną osobą, postanowiłam dać Gallupowi jeszcze jedną szansę. O powtórnych wynikach testu opowiadałam w odcinku 160 tego podcastu – czy talenty Gallupa mogą się zmienić. Jeśli masz ochotę dowiedzieć się, jak bardzo się zmieniły, polecam Ci go do posłuchania.

Czy i kiedy warto zrobić ten test?

Moim zdaniem zdecydowanie warto. Żeby dowiedzieć się, jakie są Twoje naturalnie mocne strony. Żeby pracować nad tymi, które drzemią uśpione. I nie dać się zdominować tym, które tkwią w pierwszej piątce.

Kiedy nie ma sensu poznawanie mocnych stron? Gdy nie chcesz nad sobą pracować. Znam wiele osób, które po zrobieniu testu osiadły na laurach z hasłem ja tak mam, natury nie oszukasz. Oszukać to można spróbować przeznaczenie. A nad talentami zdecydowanie warto popracować. Przykładowo moja pierwsza piątka, którą odkryłam w 2018 roku, czyniła ze mnie perfekcyjnego robota do pracy. Fajnie, jeśli chcesz szybko i bezpiecznie dotrzeć do celu. Trochę gorzej, jeśli celem staje się odhaczanie kolejnych projektów na liście – pracoholizm gwarantowany. Serio, można się naprawdę bardzo łatwo zajechać.

Dlatego jeśli masz w głowie rozwój, progres, wzmacnianie swoich talentów i wykorzystywanie ich – polecam Ci test Gallupa. Ze zrobieniem go warto poczekać do końcówki roku. Wtedy są całkiem przyjemne promocje.

WIĘC CHODŹ, POMALUJ MÓJ ŚWIAT, NA ŻÓŁTO I NA NIEBIESKO, CZYLI JAK DISC POMAGA W PROWADZENIU FIRMY

Kolejny test, który polecam Ci bardzo, jeśli prowadzisz firmę lub pracujesz w zespole to DISC. Test ten bada ludzkie zachowania i zależności od otaczającego Cię środowiska. W skrócie pozwala określić Twój styl zachowania w określonych sytuacjach. Podstawowe cztery style symbolizują cztery kolory:

  • Czerwony (dominujący)
  • Żółty (inspirujący)
  • Zielony (stabilny)
  • I niebieski (sumienny)

Dodatkowo w teście tym określany jest nasz naturalny styl zachowania oraz tak zwany adaptowany, czyli jak zachowujemy się w określonych sytuacjach np. W pracy, wśród znajomych, wśród bliskich zaufanych osób. Jeśli rozbieżność między naturalnym a adaptowanym jest duża, może to oznaczać, że zachowania w określonych sytuacjach nie są naszymi naturalnymi. I chociażby dlatego warto poznać swój kolor – by wiedzieć, ile energii zużywamy, dopasowując się do ludzi i sytuacji.

W rzeczywistości bardzo rzadko zdarza się, by ktoś był tylko jednym kolorem. Zazwyczaj jesteśmy mieszanką kilku z nich, w różnym stężeniu procentowym. Choć jak pokazuje mój przykład – wyjątki się zdarzają. 

Test DISC zrobiłam na początku czerwca i okazało się, że jestem człowiekiem czerwonym pod każdym względem. Szczególnie w warunkach adaptowanych, choć w naturalnych procentowa domieszka żółtego i zielonego jest tak niewielka, że czerwony zdaje się dominować całkowicie.

Początkowo ten kolor czerwony mocno kojarzył mi się z postacią Gniewu z bajki W głowie się nie mieści, ale okazało się, że to zupełnie nie tak. Raport indywidualny, który otrzymałam, szczegółowo opisywał, w jakich zadaniach jestem najmocniejsza, jakie cechy indywidualne powinnam wykorzystywać częściej, a na co uważać.

Do czego Tobie może przydać się test DISC?

Przede wszystkim pozwoli Ci zrozumieć, dlaczego w określonych sytuacjach działasz w taki, a nie inny sposób. Podpowie Ci, jak komunikować się z innymi, by współpraca była efektywna i skuteczniejsza, a także – co może być bardzo istotne – pomoże Ci polepszyć relacje z klientami i współpracownikami. Jeśli natomiast masz zespół, otrzymasz wskazówki, jak zwiększyć jego efektywność i być lepszym managerem. 

Zdecydowanie polecałabym robienie tego testu zespołowo, chociaż już poznanie swoich cech charakterystycznych może być bardzo pomocne. Przykładowo, ja analizując wyniki tego testu i łącząc go z moimi talentami gallupowymi zrozumiałam, dlaczego tak bardzo męczyłam się na etacie, dlaczego niektóre zadania we własnej firmie mnie nudzą i skąd bierze się potrzeba ciągłych zmian.

Dodatkowo pojawiła się w mojej głowie dość śmiała myśl, że może by wykorzystać tę wiedzę i talent w inny sposób. Skoro potrafię zobaczyć w ludziach i firmach to, czego nie widzą inni, a potem przekuć ułożoną strategię w skuteczne działanie, mogę zrobić znacznie więcej dla innych i ich firm. A to z kolei otwiera przede mną zupełnie nowe możliwości.

Przede mną jeszcze test FRIS – na jego temat nagram zapewne osobny odcinek.

Tymczasem jeśli zastanawiasz się, czy warto zainwestować pieniądze w poznanie siebie – podpowiem: zdecydowanie tak. Być może, jak ja, odkryjesz przed sobą zupełnie nowe horyzonty. Albo zaczniesz wzmacniać te działania, które rozpoczęłaś całkiem niedawno. Może też okazać się, że zrozumiesz, iż zostałaś stworzona do wyższych celów i rozpoczniesz swoją drogę, ku zmianie zawodowej. W tym ostatnim również bardzo chętnie Ci pomogę.

Do usłyszenia za tydzień.


Dziękuję Ci, że poświęciłaś swój czas na przeczytanie i/lub przesłuchanie tego tekstu. Jeśli interesuje Cię freelance, zamiana etatu na własną działalność, skuteczny home office i skalowanie biznesu – pozostańmy w kontakcie:

Odwiedź moją stronę www.karolinabrzuchalska.pl.

Polub mój fanpage na FB.

Obserwuj mój profil na Instagramie.

I na LinkedIn.

Bardzo polecam Ci też moje podcasty: Co we freelansie piszczy, Jak dobrze zacząć oraz Freelance bez cenzury.

Jeśli masz jakieś pytania, zawsze możesz też do mnie napisać >> KLIKAJĄC TUTAJ

Karolina