Kiedyś myślałam, że tylko ciężka i systematyczna praca jest w stanie zaprowadzić mnie w kierunku obranego celu. Nie buntowałam się przeciwko dodatkowym zadaniom. Wręcz przeciwnie sama dokładałam ich sobie ponad miarę, wierząc, że im ciężej pracuję, tym więcej osiągnę. Wpadłam w pułapkę wiecznej zajętości. Każda nieprzepracowaną godzina sprawiała, że czułam się jak największy leń świata, a myśl, że miałabym pracować przez kilka godzin dziennie, a nie od rana do wieczora, odhaczając taski sprawiała, że wpadałam w panikę.  Długo zajęło mi, zanim dotarłam do źródła tego „problemu”. Opowiem Ci o nim w dzisiejszym odcinku podcastu. Zapraszam do posłuchania odcinka o źle wykorzystanych zasobach.

Dziś będzie trochę nietypowo. Nie będę bowiem poruszać tematu klientów, pracy na swoim, home office’u i pokrewnych. Dziś skupimy się na Tobie. I na mnie. A konkretnie na tym, co nam w duszy gra. 

Wolisz słuchać niż czytać? Zapraszam!

Czy zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego jedni ludzie są świetni w układaniu strategii, inni natomiast w systematycznym działaniu? Być może słyszałaś już o słynnych talentach Gallupa, kolorach mózgu, sposobach działania, ale nigdy nie myślałaś o tym, jaki mają wpływ na Twoje codzienne życie. A może właśnie znasz swoje mocne strony i starasz się je świadomie wykorzystywać? 

CZY ZNASZ SWOJE MOCNE STRONY?

Ja swoje talenty poznałam nieco ponad 3 lata temu. Wiadomo, wcześniej na rozmowach o pracę byłam o nie pytana wielokrotnie. Zawsze jednak odpowiadałam intuicyjnie, że jestem dobrze zorganizowana, poukładana, lojalna do bólu. I tak samo nudna. Potem jednak porzuciłam etat, założyłam firmę i po jakimś czasie postanowiłam się przetestować.

Kiedy po raz pierwszy zrobiłam test i poznałam jego wyniki, poczułam ogromne rozczarowanie. Wydawało mi się bowiem, że skoro prowadzę własną firmę i tak sprytnie poukładałam sobie cały proces przejścia z etatu na własną działalność, to na pewno mam w czołówce gallupowe „zielone” talenty, ze strategiem na czele. Nie wiem dlaczego, ale ten strateg wydawał mi się takim lepszym talentem. Że bez niego prowadzenie firmy kompletnie mija się z celem. Tymczasem okazało się, że moje talenty koło stratega nawet nie stały. Focus, Achiever, Harmony…, czyli po naszemu Ukierunkowanie, Osiąganie, Zgodność – to były moje mocne strony. W pierwszej piątce znalazły się aż cztery talenty wykonawcze, czyli takie, które sprawiają, że bez problemu dowożę tematy do celu i nie mam problemu ze zmotywowaniem się do pracy.

Po pierwszym etapie rozczarowania zaczęłam jednak rozszyfrowywać te wyniki nieco dokładniej i… z niechęcią przyznałam Gallupowi rację. Byłam nudną maszynką do pracy. Taką, która nie zawodzi. Zawsze weźmie na siebie więcej. Nie poddaje się. Ale do kreatywności jej daleko. Zaczęłam więc pracować nad sobą i nad swoim rozwojem. Trochę beznadziejnie, bo wszyscy dookoła mówili mi, że natury nie oszukasz. Ale ja uparłam się nią nieco wstrząsnąć.

NIEUMIEJĘTNE LUB NIEŚWIADOME WYKORZYSTANIE TALENTÓW MOŻE ZAPROWADZIĆ CIĘ NA CIEMNĄ STRONĘ MOCY

Kolejne kursy, praca z mentorem, rozwój działalności, warsztaty i szkolenia rozwojowe – robiłam wszystko, by nieco podkolorować swoją gallupową tablicę. Chciałam pomalować tę trawę na zielono. A przy okazji wzmocnić te talenty, które mi sprzyjały. Dobrze jest znać swoje mocne strony i pracować z ich wykorzystaniem. Co więcej, dobrze jest też pracować z nimi świadomie. Dlaczego tak to podkreślam? Ponieważ mój zestaw talentów z jednej strony czyni ze mnie perfekcyjną maszynkę do pracy, z drugiej jednak może doprowadzić do tego, że niepilnowany dojedzie właściciela na amen. 

Tak, jak powiedziałam we wstępie do tego odcinka, był czas, w którym każda godzina bez pracy wydawała mi się straconą. Jeśli masz podobny zestaw cech, jak ja – w tym miejscu chciałabym Cię mocno przestrzec. Przed pracoholizmem, dociskaniem sobie śrubki, przed samą Tobą. Focus i Achiever to dość mroczne talenty. Pożądane przez wielu, bo w końcu pozwalają osiągnąć naprawdę wiele, z drugiej strony niepilnowane mogą sprawić, że zapracujesz się na śmierć. Będziesz żyć od taska do taska, odhaczać punkty z checklisty, ze wszystkiego (nawet rodzinnego wyjazdu) robić projekt i płynnie przechodzić do następnego, kiedy ten poprzedni będzie zrealizowany. Fajne? Z jednej strony tak, z drugiej… w pewnym momencie możesz poczuć, że samo odhaczanie przestaje dawać Ci radość. Że potrzebujesz więcej projektów i więcej… Been there, seen that. Uważaj na tych dwóch łobuzów.

Kiedy się spostrzegłam, co zrobili z moim życiem, okazało się, że praca po 14 godzin na dobę to całkowita norma, a 8 godzin jest dla słabych. Podobnie jak sen, odpoczynek czy urlop. To był ten moment, kiedy postanowiłam popracować nad swoimi talentami bardziej świadomie i może nieco je zmienić. Wciąż zależało mi na podkręceniu zielonej części mojej osobowości.

CZY MOŻNA ZMIENIĆ OSOBOWOŚĆ?

Mówi się, że ludzie się nie zmieniają. Ja jednak uważam, że umiejętne pokierowanie swoim rozwojem może wpłynąć na to, jaka jesteś i jak funkcjonujesz. Wiadomo, że jak jakaś cecha jest mocno dominująca, trudno ją wyeliminować. Jednak trzeba nauczyć się ją wykorzystywać. Skracając bardzo mocno tę historię, kilka tygodni temu powtórzyłam test Gallupa. 

Powiedzieć, że mnie zaskoczył, po raz kolejny, to jak nie powiedzieć nic. Tym razem jednak pozytywnie. Nadal nie mam stratega w czołówce. Ale moja pierwsza piątka nie jest już tak wykonawcza. Focus i Achiever nie ruszyli się z miejsca (mówiłam, natury nie oszukasz), ale na mojej gallupowej tablicy pojawiło się więcej pomarańczowych kolorów.

Pracowałam nad sobą cztery lata, zanim zdecydowałam się powtórzyć test. Pracowałam nad pewnością siebie, introwertyczną naturą, rozwijałam umiejętności zarządzania ludźmi i zespołami, uczyłam się prowadzenia firmy. Efekt? Moja pewność siebie poszybowała w górę o niemal 10 pozycji. Do dwóch głównych talentów dołączył kolejny, który pcha mnie do działania – Maksymalista (skok o 20 pozycji w górę). Niestety są też straty. Przestałam być zgodnym i potulnym barankiem, za to bardzo mocno stawiam na wykorzystanie swoich mocnych stron w życiu i codziennej pracy – co zresztą kilkukrotnie podkreślałam dziś.

DLACZEGO WARTO POZNAĆ SWOJE TALENTY

Jeśli jeszcze nie robiłaś testu Gallupa – zachęcam Cię do jego wykonania. Pamiętaj jednak, że sam test to nie wszystko. Warto zgłębić się w raporty, a nawet sięgnąć po konsultacje z zakresu wykorzystania swoich talentów i świadomej pracy nad nimi. Każdy talent ma bowiem zarówno jasną, jak i ciemną stronę. Warto nauczyć się wykorzystywać talenty na swoją korzyść i wzmacniać je.

Jeśli natomiast masz już ten test za sobą, zastanów się, jak pomaga Ci on w Twojej codziennej pracy. Jak go wykorzystujesz i rozwijasz. A możesz je wykorzystywać na przeróżne sposoby i w różnych sytuacjach. Mój mąż w pierwszej piątce ma talent Maksymalista, Strateg i Rywalizacja… czujesz już, co mam w domu na co dzień? 😉 Dość powiedzieć, że podczas ostatnich świąt, kiedy graliśmy w Splendor, prawie wydrapałam mu oczy i wyprowadziłam się z domu. Jednak kiedy przychodzi do biznesowych rozkmin, nie mam lepszego partnera do rozmowy.

Podsumowując ten odcinek, chciałabym powiedzieć Ci 2 rzeczy.

Po pierwsze, warto znać swoje mocne strony (i te nieco bardziej ukryte też). Daje Ci to przewagę w działaniu i zrozumienie, dlaczego w rozmaitych sytuacjach reagujesz tak, a nie inaczej.

Po drugie, talenty (Gallupa czy jakiekolwiek inne) nie są wyryte w kamieniu. To nie jest tak, ze jak już masz talent Strateg, a nie masz wykonawczych, to niczego nie dowieziesz do końca, za to na prawo i lewo będziesz rzucać pomysłami. Nie. Możesz nad sobą pracować, rozwijać się, działać. I to jest ta najprzyjemniejsza strona wiedzy na temat tego, jaka jesteś.

Jakie są Twoje mocne strony? Wykorzystujesz je świadomie na co dzień?

Daj znać!

 


Dziękuję Ci, że poświęciłaś swój czas na przeczytanie i/lub przesłuchanie tego tekstu. Jeśli interesuje Cię freelance, zamiana etatu na własną działalność, skuteczny home office i skalowanie biznesu – pozostańmy w kontakcie:

Odwiedź moją stronę www.karolinabrzuchalska.pl.

Polub mój fanpage na FB.

Obserwuj mój profil na Instagramie.

I na LinkedIn.

Bardzo polecam Ci też moje podcasty: Co we freelansie piszczy, Jak dobrze zacząć oraz Freelance bez cenzury.

Jeśli masz jakieś pytania, zawsze możesz też do mnie napisać >> KLIKAJĄC TUTAJ

Karolina