ZADANIA WIRTUALNEJ ASYSTENTKI

Z TYMI PORADZI SOBIE KAŻDA KANDYDATKA

Właśnie zaczął się nowy rok. I jak to z początkiem roku bywa, lubimy robić podsumowania, postanowienia, wyznaczać cele, snuć plany. Być może właśnie zaświtała Ci w głowie myśl, by spróbować swoich sił jako wirtualna asystentka. Siedzisz i zastanawiasz się, co mogłabyś robić, jakie możesz oferować usługi, jakie prace lubisz wykonywać. Wiesz, że są przynajmniej trzy zadania, które potrafi wykonać absolutnie każda początkująca wirtualna asystentka? Poważnie!

Niezależnie od tego, czy ma to być Twoja pierwsza praca, czy też może masz już jakieś doświadczenie zawodowe, jestem w 100% przekonana o tym, że potrafisz nawet więcej, niż Ci się wydaje. Co masz do zaoferowania swoim potencjalnym klientom?

#1 TO, CO POTRAFISZ ROBIĆ NAJLEPIEJ

pretty well done wirtualna asytentka

Każdy z nas coś potrafi! Jedni piszą szybko i bezwzrokowo na klawiaturze, inni potrafią godzinami rozmawiać przez telefon, jeszcze inni świetnie odnajdują się w internetowych czeluściach. Spytasz, jak niby takie umiejętności miałyby pomóc Ci w pracy zdalnego wsparcia dla firm?

Szybkie pisanie doskonale sprawdzi się przy transkrypcjach tekstów. Umiejętność prowadzenia rozmów telefonicznych idealnie nadaje się do odbierania telefonów i odpowiadania na zapytania (tak, tak, na call-center też można pracować zdalnie).

Lubisz buszować po internecie? Być może będziesz świetnym researcherem.

Tak naprawdę możliwości pracy zdalnej są tysiące. Wystarczy w umiejętny sposób przekuć swoje pasje i kwalifikacje na zawód.

#2 TO, CZEGO MOŻESZ SZYBKO SIĘ NAUCZYĆ SAMODZIELNIE

Nikt nie powiedział, że trzeba od razu znać się na wszystkim. Pewnie, że nie. Jeśli nawet klient zapyta Cię o zadanie, którego nigdy wcześniej nie wykonywałaś, wcale nie jest powiedziane, że nie będziesz umiała tego zrobić!

Oczywiście w żadnym wypadku nie należy zapewniać potencjalnego zleceniodawcy, że poradzisz sobie z tematem śpiewająco, bo robiłaś to już setki razy. Kłamstwo ma krótkie nogi i zdecydowanie go nie polecam – pisałam o tym zresztą tutaj.

Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by powiedzieć, że nie masz w tym zakresie doświadczenia, ale chętnie się douczysz i dasz znać, czy będziesz w stanie pomóc. W ten sposób nie tylko nie odrzucisz zlecenia, ale też wykażesz się chęcią dokształcenia we własnym zakresie. Wielu zleceniodawców ceni taką inicjatywę.

#3 TO, CZEGO MOŻE CIĘ NAUCZYĆ KLIENT

Nie ma co się łudzić, że nigdy nie spotkasz się ze zleceniem, które będzie wykraczało poza Twoje umiejętności. Jednak nie martw się – klienci też zdają sobie z tego sprawę ;). Co więcej, często gotowi są zainwestować swój czas, by przeszkolić pracownika zdalnego i współpracować z zaufaną osobą.

Jeśli więc chętnie się uczysz, lubisz zdobywać nową wiedzę i umiejętności – jestem pewna, że poradzisz sobie w tym zawodzie. Jeśli dodatkowo chcesz sprawdzić, czy nadajesz się do pracy freelacerskiej, zachęcam Cię do zajrzenia do mojego wcześniejszego wpisu, w którym rozprawiam się z tematem Czy freelancing jest dla każdego? ;).